tag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post7643103062427069098..comments2024-01-20T08:23:15.499+01:00Comments on Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście: 21. No… ten plemnikErroay von Uchihahttp://www.blogger.com/profile/15007884429173264783noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post-59585044875661324022017-07-04T14:13:17.070+02:002017-07-04T14:13:17.070+02:00Chciałabym się bardzo podpisać pod tym, co napisał...Chciałabym się bardzo podpisać pod tym, co napisała Akari i zapewnić, że po poprawieniu początkowych rozdziałów, to wciąż będą 'te same wydarzenia', ale wystarczy spojrzeć na opublikowany już jakiś czas temu rozdział 2, gdzie... wszystko jest inaczej :D<br />Ale od początku! Tak, zdajemy sobie sprawę z tego, że początek jest dość cóż... trudny. Ja osobiście bym przez niego nie przebrnęła, gdybym trafiła na naszego bloga. Dlatego wszystkie najbardziej idiotyczne fragmenty zostaną wycięte, a kłótnie braci trochę zmienione i, mam nadzieję, będą wyglądały lepiej i dojrzalej :D<br />Scena w namiocie jest niczym w porównaniu z tym, jakie bzdury wypisywałyśmy w pierwszej wersji tego bloga, którą tworzyłyśmy 10 lat temu xD tam Itachi je kanapki z glonami, Sasuke przeżywa pierwszy pocałunek, bo potknął się o dywan, Itachi wylatuje z okna swojego pokoju, bo widzi Keiko z jakimś chłopakiem, Sasuke pisze pamiętnik... no komedia, polecam, chociaż linkiem nie zarzucę, bo wstyd :D<br />To prawda, nie mam dzieci i się na nich kompletnie nie znam, więc trochę musiałam na ten temat poczytać. Niemniej to rozeznanie w temacie robiło się całkiem miło, bo przy każdym czytanym tekście wyobraziłam sobie Sasuke i to było takie... rozczulające :-). Jeszcze trochę o Sasuke i Sumire będzie, mam nadzieję, że tam się żadne bzdury nie wkradły, ale jakby coś, to śmiało wytykaj ;-)<br />Sasuke jeszcze nie raz zaskoczy. Ma zupełny mętlik w głowie i sam już nie wie, czego chce. Z jednej strony chciałby się uwolnić od tego dziecka, z drugiej nie chce go oddawać. Myślę, że gdyby go teraz postawić przed takim wyborem, to ciężko by mu było podjąć decyzję, bo wciąż ma problem z zaakceptowaniem tego, jak chwilowo wygląda jego życie. Wiadomość do Haniko była chyba już aktem desperacji z jednej strony, z drugiej myślę, że gdyby miał jej to powiedzieć prosto w oczy, to nie brzmiałoby to tak... romantycznie (?), bo powiedziałby to odpowiednim tonem i cała magia by prysła :D. No ale zobaczymy, co będzie z nim później, może lepiej, może gorzej? ;-)<br />Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!Erroay von Uchihahttps://www.blogger.com/profile/15007884429173264783noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post-46552297276058093162017-07-04T13:05:32.852+02:002017-07-04T13:05:32.852+02:00Cieszymy się, że dostrzegłaś nas rozwój, nad który...Cieszymy się, że dostrzegłaś nas rozwój, nad którym bardzo pracujemy. To zawsze podnosi na duchu, jak ktoś dostrzega nasz wysiłek ^.^ Także nam bardzo miło i dziękujemy za pochwałę. A co do naszych pierwszych rozdziałów, tak zdajemy sobie sprawę z tego, że nie są one zbyt hm jakby to nazwać po prostu dobre? Mamy w planach akcję poprawy tych kilku pierwszy rozdziałów. W tym sensie, że napisać je od nowa, ale zachowując te same wydarzenia. Tak, żeby była tylko nowa odsłona językowa. I nawet możemy się pochwalić, że udało się już tak poprawić pierwszy i drugi rozdział pierwszej serii. Niestety reszta, czyli między innymi ta ich misja, leży nietknięta. Miałyśmy to poprawiać w wolnych chwilach, ale sama wiesz jak to z tymi wolnymi chwilami. Jak się już jakaś trafi to zaraz jest masa innych rzeczy, które trzeba zrobić w wolnej chwili, chociażby poprawiać nowy rozdział przed wrzuceniem. No więc, tak to wygląda,i początkowe rozdziały nadal czekają na poprawę.<br />W kwestii Erroay i jej zaznajamiania się to, tak owszem. Zawsze tak robimy, że jak nie jesteśmy do końca obeznane z tematem to robimy research w necie. Sama też musiałam parę rzeczy o dzieciach poszukać, aby nie palnąć jakieś głupoty. A wiem, że Erroay sporo czasu poświęciła na przeszukiwania internetu i wielu stronek o mamach i dzieciaczkach. <br />A co do tego, że ja teraz będę mieć dwa rozdziały. No to powiem, że tak Itachi dostanie kuku i tak Keiko da mu popalić (chociaż może nie tak zupełnie Keiko, ale milczę xD). Tylko, że raczej kwestia Itachiego i jego kuku i faktu dwóch następujących po sobie rozdziałach nie jest spowodowane tym co zakładasz. Sprawa będzie trochę czego innego dotyczyła, ale sądzę, że może być ciekawie. Także już teraz zapraszam na nadchodzące rozdziały i dziękuję za motywację, z pewnością się przyda, bo moja kolei na pisanie, a jakoś zabrać się za to nie mogę.<br />Dzięki ;) i do następnego Akarihttps://www.blogger.com/profile/14050240065146193141noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post-89080094063531818712017-07-04T12:34:45.456+02:002017-07-04T12:34:45.456+02:00Pozwolę sobie na szczerość i nagą prawdę :)
Sasuke...Pozwolę sobie na szczerość i nagą prawdę :)<br />Sasuke dorasta, a Wy (autorki) razem z nim. Gdyby wziąć Wasze dwa ostatnie rozdziały pod lupę i pierwszy sezon tej historii, to za żadne skarby nie powiedziałabym, że to pisały te same osoby. W pamięci mam wiecznie bijących się braci, śpiących w dziwnej pozycji w namiocie i to jak ten namiot rozwalają w szamotaninie i chyba wiem czemu nie ma tu więcej czytelników. Bo choć teraz reprezentujecie wysoki poziom, to nie ma jego odzwierciedlenia w początku historii.<br />Gratuluję Ci Erroay tego jak opisałaś zmagania się Sasuke z dzieckiem. Z tego co wiem, nie masz dzieci, a to oznacza, że musiałaś się w tej kwestii dokształcać. Cieszy mnie Twoje poświęcenie do sprawy, bo jak kiedyś na innym blogu przeczytałam, że dwuletnie dziecko lepiej rysowało w kalamburach od dorosłej kobiety, to mnie zatkało. Tłumaczenia autorki też były komiczne, ale nieważne.<br />Zaskakuje podejście młodego taty. Ciężko, bo ciężko, ale sobie radzi. Choć wiadomość wysłana do Haniko była czymś o co nie podejrzewałabym Sasuke, to na mnie zrobił największe wrażenie inny tekst: <br />"– Keiko, powiedz mi tak szczerze – Sasuke wlepił w nią zmęczone spojrzenie – Haniko cię tu przysłała, bo chcecie odebrać mi dziecko?"<br />To mówi facet, który dał nogę jak tylko chcieli dać mu dziecko na ręce po porodzie? To niemożliwe :) Jego zrezygnowanie, że nie ważne jakby się nie starał, to i tak zabiorą mu córeczkę.<br />Chyba wiem czemu pałeczkę przejmuje teraz Akari i wstawi aż dwa rozdziały. Itachi dostanie kuku :) Oj Keiko da mu popalić.<br />Weny i czasu na pisanie oraz motywacji :)Annzwillhttps://www.blogger.com/profile/06161475607428363647noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post-31542589519229090442017-07-03T15:00:02.515+02:002017-07-03T15:00:02.515+02:00Miło Cię znowu widzieć :-)
Cieszę się, że rozdział...Miło Cię znowu widzieć :-)<br />Cieszę się, że rozdział Ci się podobał. To prawda, że Sasuke wyjątkowo postarał się z wiadomością :-)<br />Pozdrawiam również!Erroay von Uchihahttps://www.blogger.com/profile/15007884429173264783noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4906720829900578987.post-59781406548687618932017-07-02T22:04:01.876+02:002017-07-02T22:04:01.876+02:00Sue powraca po dłuższej przerwie! ^^
Rozdział... c...Sue powraca po dłuższej przerwie! ^^<br />Rozdział... cud, miód, maliny. Sasek taki słodziaszny tatek *^* I ta wiadomośc na końcu... (FANGIRL ALERT) AHAHSBDHSASJAAJAKANJASBJAJJAJASJAOJAISAKSN *^*^*^*<br />Nie dość, że naoglądałam się Jerici i Chessy to teraz jeszcze to *^* How cute is that omggg<br />Pozdrawiam was bardzo cieplutko i życzę jak najprzyjemniejszych wakacji :* Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15911430698269244106noreply@blogger.com